Kotły na drewno i słomę mają już swoich licznych zwolenników. Szczegóły dotyczące charakterystyki kotłów oraz doświadczenia związane z ich eksploatacją zainteresują być może i innych.
Pierwszy polski kocioł na biomasę – Moderator, opisywany w innych artykułach wzbudził bardzo duże zainteresowanie. Pomimo upływu dwóch lat ciągle napływają listy z pytaniami o szczegóły.
■ Biomasa
Ceny węgla i koksu zastraszająco szybko rosną. Szybciej niż inflacja rosną też ceny gazu, oleju opalowego i elektryczności. Już teraz stanowi to barierę dla rozwoju wielu energochłonnych gałęzi przemysłu i rzemiosła. Ten wzrost cen jest również barierą przy ogrzewaniu domów, szczególnie tych starszych, zwykle źle i nieracjonalnie ocieplonych. Sposobem przezwyciężenia tego stanu może być wykorzystywanie potencjału energii odnawialnych. Według ocen ekspertów w Polsce istnieje nie wykorzystany dotychczas potencjał, który odpowiada 30-40 milionom ton dobrego węgla rocznie (30-40 Mtpu). Jednym z takich źródeł jest biomasa, którą może stanowić drewno, trociny, bele słomy, słoma rzepakowa, grochowiny, łuski z gryki, gałęzie, a nawet makulatura. Jest więc ona powszechnie dostępna. W ostatnich latach nastąpił znaczny postęp technologiczny w konstrukcji kotłów, które tanio i z dużą sprawnością spalają biomasę.
■ Kotły
Pierwszymi kotłami tego typu w Polsce były właśnie Moderatory o sprawności 90-93%. Wyprodukowano już 7 tys. takich kotłów (od 20 kW do 600 kW) o łącznej mocy blisko 560 MW. Wartość ta odpowiada mocy dużego jądrowego reaktora energetycznego, który kosztowałby przeszło miliard dolarów.
Obecnie na rynku dostępne są ulepszone wersje kotłów na biomasę. Wśród nich typ (ściślej typoszereg) ŻUBR, produkowany w województwie opolskim, charakteryzujący się szybszym – w porównaniu z Moderatorem – przepływem nośnika, prostą i tanią automatyką oraz estetycznym wyglądem.
Sprawność współczesnych kotłów spalających słomę i trociny jest bardzo duża – ponad 90%. Przystosowane są one do jednoczesnego wykorzystywania różnych paliw niskokalorycznych. Można na przykład równocześnie wrzucać kawałki drewna wielkości o 20 x 60 cm, do tego paczki gazet i zasypywać to trocinami. Można też sypać same trociny lub korę. Zmiany w budowie kotłów na biomasę, które pozwoliły uzyskać ich ogromną sprawność, dotyczą przede wszystkim:
♦ znacznego zwiększenia powierzchni wymiany ciepła między spalającymi się gazami i wodą,
♦ specyficznej geometrii odbiorników ciepła, wykorzystującej między innymi osiągnięcia technologii reaktorów jądrowych,
♦ wykorzystania ciepła kondensacji pary wodnej (540 cal/g, czyli 2,26 MJ/kg), które w zwykłych kotłach marnuje się, uchodząc przez komin.
Kotły takie mogą być stosowane zarówno w instalacjach grzejnikowych, jak i przy ogrzewaniu podłogowym, gdzie niska temperatura czynnika grzewczego zwiększa efekt kondensacji. Wodę kondensacyjną, która powstaje przy niskich temperaturach nośnika, można zbierać i wylewać lub bezpośrednio odprowadzać do kanalizacji. Laików często zadziwia podawana dla nowoczesnych kotłów kondensacyjnych sprawność rzędu 105-110%. Jest to rezultat wykorzystania energii kondensacji pary wodnej, która nie została uwzględniona w definicji sprawności przemiany. Sprawność kotła jest to stosunek ciepła użytecznego, czyli ilości ciepła przekazanego wodzie, do wartości opałowej paliwa, która – w przeciwieństwie do wartości ciepła spalania – nie uwzględnia utajonego ciepła kondensacji. Efekt kondensacji zwiększa sprawność kotła o 10-15%.
Kotły na biomasę wymagają ładowania paliwa trzy razy na dobę, a w wypadku trocin luzem albo kory – do czterech razy na dobę. Można zastosować specjalny blaszany zasyp (lejek), który może wykonać każdy blacharz, co zmniejszy częstość zasypywania nawet do jednego razu na dobę. Śrubowy podajnik trocin jest opłacalny tylko dla dużych powierzchni ogrzewanych (600-1000 m2). I to nie zawsze! Przy mocach ponad 450 kW można stosować podajnik zgrzebłowy.
■ Paliwo
Kocioł mocy 44 kW potrzebuje – w zależności od pogody i temperatury – od 0,2 do 0,4 m3 trocin na dobę. W wypadku instalacji kotła na biomasę powinno się więc przewidzieć odpowiednią wiatę do podsuszania, szczególnie w lecie, trocin, drewna i gałęzi. Zużycie paliwa jest proporcjonalne do wykorzystywanej mocy, a więc każdy użytkownik może sam oszacować niezbędną dla siebie objętość wiaty. Z mojego czteroletniego doświadczenia wynika, że do podsuszenia gałęzi i trocin na 2-3 miesiące wystarcza daszek o wymiarach 3 x 5 m. Z najbliższej okolicy przywożę pnie uschłych drzew, gałęzie i trociny uzupełniające zapas paliwa. Zużycie drewna jest znacznie mniejsze niż w poprzedniej generacji kotłów.
Należy zadbać, aby obieg wody w kotłach na biomasę był szczelny, czyli nie wymagał ciągłego jej uzupełniania. Nie wytrąca się wtedy kamień kotłowy.
Kocioł może współpracować z wymiennikiem ciepła, podgrzewając wodę użytkową. W celu uzyskania ciepłej wody do wanny i kuchni należy zainstalować standardowy zbiornik wody z wężownicą. W większych obiektach (np. szkołach, szpitalach) często dwa kotły ogrzewają budynek w sezonie grzewczym, a trzeci cały rok służy do produkcji wody użytkowej oraz wspomaga pozostałe podczas największych mrozów. Zatrudnienie palacza jest tańsze, niż inwestowanie w kocioł na olej opałowy i w drogą automatykę.
■ Parametry
Koszt kotłów na biomasę dla budynków powierzchni 100-200 m2 wynosi obecnie 1100-1300 zł, a dla bardzo dużych hal – 9000 zł. Są to więc ceny trzy-, a nawet czterokrotnie niższe od cen podobnych kotłów duńskich czy czeskich (!!!). A kotły duńskie spalają tylko słomę.
Orientacyjne wymiary kotłów różnej mocy podane są w tabeli na przykładzie Moderatorów.
■ Zalety dla środowiska
Ekspertyzy Ośrodków Techniki Cieplnej wykazały, że emisje gazów szkodliwych w odpowiednio eksploatowanych kotłach są bardzo małe.
♦ Ilość tlenku węgla (CO) w spalinach wynosi około 0,02%. W standardowych kotłach węglowych wynik 0,5-1% uważany jest za dobry.
♦ Ze względu na niską temperaturę spalania ilość emitowanych tlenków azotu NOx wynosi tylko 0,002%.
♦ Zawartość siarki (w postaci S02) w spalinach nie przekracza 0,05-0,09%, w zależności od rodzaju spalanej biomasy. Jest to szczególnie istotne dla miejscowości uzdrowiskowych, które obecnie duszą się z powodu dymów pochodzących ze spalania węgla (szczególnie „taniego” i podłej jakości) i koksu oraz od kwaśnych deszczów.
♦ Emisja netto dwutlenku węgla jest zerowa, gdyż w wypadku paliw odnawialnych – po roku – rośliny przez fotosyntezę absorbują tę samą ilość CO2, która powstała w poprzednim roku. To samo dotyczy emisji siarki – emisja netto również jest zerowa. Ma to ogromne znaczenie dla ochrony środowiska, gdyż dzięki temu hamowany jest efekt cieplarniany!
Nie bez znaczenia są również sprawy finansowe. W wielu krajach wprowadzono wysoki podatek za zanieczyszczanie atmosfery dwutlenkiem węgla. Inwestorzy stosujący kotły na paliwa odnawialne unikają więc tego podatku. W Polsce wszyscy, którzy instalują kotły większej mocy, mogą starać się o dofinansowanie z wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska. Dotychczas wyprodukowane w Polsce wysoko sprawne kotły na biomasę pozwoliły na oszczędności:
♦ 300 tys. ton węgla kamiennego na rok,
♦ 6 tys. ton siarki na rok (przy założeniu 2% zawartości siarki w węglu).
■ Większe kotłownie
W małych miastach czy nawet w dzielnicach miast, które są usytuowane blisko dużych źródeł biomasy, powstają większe kotłownie – o mocy cieplnej 5-50 MW. Dla nieufnych jeszcze gmin zaprojektowano dwa rozwiązania cząstkowe, które zdały egzamin:
♦ do istniejących kotłów na miał węglowy dodano równolegle jeden lub dwa kotły na biomasę,
♦ po niewielkich modyfikacjach w standardowych kotłach na miał węglowy o sprawności 75-80% wypróbowano spalanie w nich mieszanki trocinowo- -miałowej w proporcjach 1:1.
Takie rozwiązania pozwoliły obniżyć koszty ciepła dla mieszkańców. Poza tym powstały dodatkowe miejsca pracy dla ludzi dowożących do kotłowni odpady drewna z najbliższej okolicy.
Leave a Reply